Cześć wam wszystkim.
Próbuje nadążyć za światem lecz ciężko mi to idzie. Pierwsze co powinnam napisać to, to, że się ogromnie cieszę. Z czego? Że obudziłam się dziś rano. Później wam napiszę dlaczego tak sądzę. Pisałam w poprzednim blogu, że mam problemy ze zdrowiem. Wtedy to były niekończące się bóle głowy, przeziębienia itp. Od jakiegoś czasu mam lekkie bóle, prawdopodobnie to płuca. Nie wiem, bo jeszcze u lekarza nie byłam.
W ciągu dnia nic mi nie jest, ale gdy przychodzi wieczór, nasilają się. Ostatnio nawet wzięłam zwykłe tabletki przeciw bólowe i przeszło. Tylko w nocy dziwnie ręce mi zaczęły drętwieć. Będę musiała w końcu iść do lekarza bo to nie jest śmieszne.
Tak było z mamą, pewnego dnia wieczorem powiedziała, że ciężko jej się oddycha. Chciałam dzwonić na pogotowie, lecz ona stwierdziła, że nie potrzebo, bo to przejdzie. Położyła się spać, a ja całą noc nie spałam, bo pilnowałam czy się coś nie dzieje. Rano wstała z wielkim uśmiechem jakby nigdy nic się nie stało, a ja byłam nie wyspana. Nie poszła z tym tam gdzie trzeba i wyszło tak, że 3 tygodnie później zmarła. Wieczorem położyła się spać i nic jej nie było. Obudziła się gdy ciężko jej się oddychało. Każdy był przekonany, że będziemy ją odwiedzać w szpitalu, a odwiedzamy ją na cmentarzu.
Teraz wiecie dlaczego tak na początku napisała, umrzeć można w jednej chwili nawet o tym nie wiedząc.
Dziękuję za te komentarze i zapraszam do obserwowania ;]
Próbuje nadążyć za światem lecz ciężko mi to idzie. Pierwsze co powinnam napisać to, to, że się ogromnie cieszę. Z czego? Że obudziłam się dziś rano. Później wam napiszę dlaczego tak sądzę. Pisałam w poprzednim blogu, że mam problemy ze zdrowiem. Wtedy to były niekończące się bóle głowy, przeziębienia itp. Od jakiegoś czasu mam lekkie bóle, prawdopodobnie to płuca. Nie wiem, bo jeszcze u lekarza nie byłam.
W ciągu dnia nic mi nie jest, ale gdy przychodzi wieczór, nasilają się. Ostatnio nawet wzięłam zwykłe tabletki przeciw bólowe i przeszło. Tylko w nocy dziwnie ręce mi zaczęły drętwieć. Będę musiała w końcu iść do lekarza bo to nie jest śmieszne.
Tak było z mamą, pewnego dnia wieczorem powiedziała, że ciężko jej się oddycha. Chciałam dzwonić na pogotowie, lecz ona stwierdziła, że nie potrzebo, bo to przejdzie. Położyła się spać, a ja całą noc nie spałam, bo pilnowałam czy się coś nie dzieje. Rano wstała z wielkim uśmiechem jakby nigdy nic się nie stało, a ja byłam nie wyspana. Nie poszła z tym tam gdzie trzeba i wyszło tak, że 3 tygodnie później zmarła. Wieczorem położyła się spać i nic jej nie było. Obudziła się gdy ciężko jej się oddychało. Każdy był przekonany, że będziemy ją odwiedzać w szpitalu, a odwiedzamy ją na cmentarzu.
Teraz wiecie dlaczego tak na początku napisała, umrzeć można w jednej chwili nawet o tym nie wiedząc.
Dziękuję za te komentarze i zapraszam do obserwowania ;]
To szybko idź do lekarza
OdpowiedzUsuńnooo to szybciutko do lekarza
OdpowiedzUsuńprzykro mi.. ;(
OdpowiedzUsuńpędź do tego lekarza !
przykro mi ..
OdpowiedzUsuńBardzo mądra nazwa posta.
OdpowiedzUsuńPędź do lekarza!
Bardzo mi przykro -.-
OdpowiedzUsuńA Ty kochana pędź prędko do lekarza bo nie wiadomo co to może byc , mnie ostatnio bolało , kolano ,teraz ból się nasila i nie wiadomo co dalej na pewno na w-f - ie cwiczyc już nigdy nie będę mogła.. DOCENIAJMY ŻYCIE.!
Jej, przeraziłaś mnie.
OdpowiedzUsuńbardzo dobrze ze napisałaś o tym - może komuś udało Ci się pomóc :-) a nawet o tym nie wiesz, dzięki takim słowom.
Zapraszam
oczywiście masz rację. lec do lekarza.
OdpowiedzUsuńbardzo współczuję z powodu mamy ;(
obserwuje i licze na to samo ;0