poniedziałek, 31 października 2011

Cmentarne porządki...

Witam.

Sobotni dzień spędzony w szkole przebiegł znakomicie. Miałam być tylko na trzech lekcjach, ale tak się zasiedziałam, a każdy chciał ze mną porozmawiać, że mój pobyt przedłużył się do 9 lekcji ;D
W domu wszyscy już się o mnie martwili i sms-y zapychały mi skrzynkę.
Ja tu jednak stwierdziłam fakt, że byli głodni, a gotować im się nie chciało ;D

Byłam na cmentarzu. Sprzątałam 3 groby. Jakaś MIŁA, STARSZA pani wtrąciła się, że źle myje groby.
BA! Jak ja bym miała 60 lat to też miałabym to wszystko w jednym palcu.
Wiem, że mycie nie jest jakimś wielkim filozoficznym wyczynem, ale jak wszystko potrzebuje czasy, by się wprawić.
Trochę wnerwiło mnie to, bo człowiek nie ma czasu, spieszy się i jeszcze jakaś baba się wtrąca.




piątek, 28 października 2011

Niepokój.

Cześć dziewczyny.

Mam jeszcze pół godzinki, a później przygotowywanie się do szkoły ;]
Powiem cicho, to moje pierwsze zajęcia. Bo wcześniej albo nie miałam czasu, albo chorowałam.
Nawet nie wiem dlaczego, ale ciesze się z pójścia na zajęcia.
Choć wiem, że będzie ciężko. Od kilku dni mam kłopoty z chodzeniem.
Może wam się wydawać, że przesadzam, ale dla mnie do nie komfortowa sytuacja.
Idąc i patrząc w ziemię mam wrażenie jakbym zaraz miała się przewrócić.(lek wysokości). Takie uczucie zazwyczaj miewam patrząc przez dłuższą chwilę z balkonu( lęk wysokości) Czasami idę po prostej nawierzchni i się potykam o własne nogi. To jest bardzo męczące, bo kiedyś umiałam jedną trasę z punktu do punktu w pół godziny a teraz mi to zajmuje 2 razy dłużej.
Pytałam się ciotki gdzie powinnam iść, ale powiedziała, że najpierw muszę iść do ogólnego. Ta jasne jak mnie lekarka zobaczy to od razu dostanę ochrzan. Bo skierowała mnie na badania a ja nie poszłam.

No nic to by było narazie na tyle ;*


czwartek, 27 października 2011

Czas nieobecności ;]

Witajcie.


Przepraszam, że zaniedbuję blog i was (bo nie komentuje). Ostatnio w ogóle nie jestem na necie. Jedyną formą komunikacji jest gg w telefonie i nic po za tym.

Spojrzałam przed chwilką na ankietę.
Kolejne pytanie na które chcielibyście bym odpowiedziała to: Czy mam chłopaka?
Powiem tak- na chwilę obecną nie. Ale na horyzoncie kręci się ktoś. Nie wiem czy będziemy razem. Mam się z nim spotkać w poniedziałek. Choć oboje chcemy mieć drugą połówkę to jest pytanie czy mimo wszystko pasujemy do siebie.

To może by było na tyle, bo właśnie pisze post w czasie przerwy podczas pisania książki.
Mam do was prośbę, byście głosowali w ankiecie na pytania, które mam odpowiedzieć, bo dzięki temu odpowiem na kolejne. Widzę, że nie ma na razie przewagi następnego pytania.

Jeżeli macie pytania, chcecie pogadać lub podzielić się swoimi uwagami to zapraszam do rozmowy przez gg 38875760.


Pozdrawiam was wszystkich ;] BUZIACZKI

niedziela, 16 października 2011

Jan Paweł II


Jan Paweł II- wielki człowiek.
Jestem dumna, że mieliśmy takiego kogoś jak On.
Człowieka, którego serce biło jak potężny dzwon.
Nawet w najgorszym stanie umiał zażartować.
Nauczył nas miłosierdziem kochać.
W ten wyjątkowy dzień zjednoczył lud,
Wkładając w to cały swój życiowy trud.
Chyba wiadomo o kim mowa.
To osoba bardzo duchowna.
Choć czasy wtedy trudne były,
To jego nie zniechęciły.
On w Polskę cały czas wiarę miał.
Dobry przykład nam dał.
Drogi Janie Pawle drugi!
Mamy wobec ciebie wdzięczności długi.

piątek, 14 października 2011

Biorę udział ....

Witajcie ;]

Aktualnie biorę udział w candy na blogu CLICK.
I zachęcam również was do wzięcia udziału ;]

Bo naprawdę warto ;]

wtorek, 11 października 2011

Czy palę papierosy/ piję alkohol?

Witajcie ;]

Dopadła mnie choroba. A już myślałam, że mi przechodzi, a tu coraz bardziej się nasila.
Mam zachrypnięty głos i ciągle kicham. Biorę tabletki na grypę, ale nic. Coś mi się wydaje, że przez kilka miesięcy będą bardzo ciężkie.

No dobra, ale koniec tego złego tematu.
Spoglądam w tej chwili na ankietę "co byście chcieli o mnie wiedzieć?"
Co tydzień będę odpowiadała na jedna z tych pytań, które ma najwięcej głosów.

Tak więc PYTANIE?

PALISZ PAPIEROSY/PIJESZ ALKOHOL?
Odpowiadam NIE.


Dlaczego?
Papierosy- mój ojciec wypala 2 paczki dziennie, mieszkamy w dwupokojowym mieszkaniu, i nie pali ich na klatce schodowej tylko w domu. Wystarczająco tego wstrętnego zapachu się na wdycham. Czasami aż za bardzo, bo mam wrażenie jakbym to ja paliła. Ojca to nie obchodzi, że to biernym palaczom bardziej szkodzi, a tym bardziej jeżeli ja już ten dym wydycham od 20 lat. Nie pomagają prośby, ani groźby.

Alkohol- Tutaj będzie podobna odpowiedź. W mojej rodzinie, której do niedawna w ogóle nie znałam jest problem z alkoholem. Tzn. Prawie wszyscy faceci ze strony ojca to alkoholicy, a kobiety musiały z tym nałogiem walczyć. To nie jest proste kiedy widzisz jak twój ojciec zatacza się na ulicy, gdzie widzą go ludzie, sąsiedzi i znajomi. A po za tym, żeby umiał się cieszyć po alkoholu, a nie tylko miał pretensje.
Nie piję, bo nie chcę być taka jak on, a po drugie nie lubię tego smaku piwa i wódki. Jak już to tylko amaretto do polania wierzchu tortu lub jako dodatek do kremów.


Teraz wam pokażę ostatnie okazy z mojego balkonu ;]




sobota, 8 października 2011

SZkoła robi ludzi w konia.

Cześć.

Może w skrócie opowiem to co się dziś działo ;]
Rano musiałam wstać do szkoły i to nie wcześnie, bo o 6.30. Zimno na dworze jak nigdy. Zaspana pojechałam autobusem. Staje przed szkołą i SZOK. Pustka. Zero samochodów, zero ludzi. Zazwyczaj o tym czasie kilka osób było. No więc stwierdziłam, że do dzwonka 20 minut to pójdę zobaczyć na mieszkanie czy wszystko ok?
Wracam, no i widzę Baśkę i Tomka. Pytam się ich czy to nie dziwne, bo było dosłownie za 5 dzwonek.
Chcemy wchodzić do szkoły, a woźny coś tłumaczy 1 klasistce.
- wy też na lekcje?- zapytał.
- No tak.
- Ale zajęcia odwołali.
- Czemu?- pyta się tomek.
- Bo jutro wybory i muszą klasy przygotować.

SUPER. No to zrobiłam małe zakupy w biedronce i w piekarni kupiłam chleb, pączki i drożdżówki z posypką. I z powrotem na autobus. No i czułam się jakbym była na zakupach w Szarleju czyli tam dojeżdżam 4 przystankami, a market mam pod nosem.

A teraz sobie siedzę i coś tam piszę ;*

Papatki.

czwartek, 6 października 2011

Remont

Witajcie ;]

Długo nie pisałam. Jest mnóstwo rzeczy do załatwiania, a doba trwa tylko 24h.
No nic zamiast rozpisywać się na temat tego jakie życie jest ciężkie to może napiszę pozytywy ;]
Zaczęłam już od wczoraj remont pokoju mojego mieszkania. Jak na razie idzie mi nieźle.
Dziś tylko pocięłam kilka pasów tapety ;]

Właśnie szukam jakiś promocji jeżeli chodzi o miksery z misą. Znalazłam jeden mikser który mnie zaciekawił. Kosztuje 215 zł.Nie jest to plastikowy tylko już taki lepszy. A przydałby mi się, bo mój ledwo zipie, a nie mam na czym kremu ubić tylko muszę kupować gotowe krem z Oetkera.






* Fotki pochodzą z mojego drugiego blogu ;]