piątek, 28 października 2011

Niepokój.

Cześć dziewczyny.

Mam jeszcze pół godzinki, a później przygotowywanie się do szkoły ;]
Powiem cicho, to moje pierwsze zajęcia. Bo wcześniej albo nie miałam czasu, albo chorowałam.
Nawet nie wiem dlaczego, ale ciesze się z pójścia na zajęcia.
Choć wiem, że będzie ciężko. Od kilku dni mam kłopoty z chodzeniem.
Może wam się wydawać, że przesadzam, ale dla mnie do nie komfortowa sytuacja.
Idąc i patrząc w ziemię mam wrażenie jakbym zaraz miała się przewrócić.(lek wysokości). Takie uczucie zazwyczaj miewam patrząc przez dłuższą chwilę z balkonu( lęk wysokości) Czasami idę po prostej nawierzchni i się potykam o własne nogi. To jest bardzo męczące, bo kiedyś umiałam jedną trasę z punktu do punktu w pół godziny a teraz mi to zajmuje 2 razy dłużej.
Pytałam się ciotki gdzie powinnam iść, ale powiedziała, że najpierw muszę iść do ogólnego. Ta jasne jak mnie lekarka zobaczy to od razu dostanę ochrzan. Bo skierowała mnie na badania a ja nie poszłam.

No nic to by było narazie na tyle ;*


4 komentarze:

  1. Oj, będzie dobrze. Na pewno ;))
    Trzymam kciuki ;)
    Pozdrawiam ;]

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej, współczuje.. Ale idź do lekarza, będzie dobrze, musi być!

    OdpowiedzUsuń
  3. oj, współczuję. No ale wizyta u lekarza nie zaszkodzi.
    Będzie dobrze : )) : **

    natalia-h.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń