poniedziałek, 31 października 2011

Cmentarne porządki...

Witam.

Sobotni dzień spędzony w szkole przebiegł znakomicie. Miałam być tylko na trzech lekcjach, ale tak się zasiedziałam, a każdy chciał ze mną porozmawiać, że mój pobyt przedłużył się do 9 lekcji ;D
W domu wszyscy już się o mnie martwili i sms-y zapychały mi skrzynkę.
Ja tu jednak stwierdziłam fakt, że byli głodni, a gotować im się nie chciało ;D

Byłam na cmentarzu. Sprzątałam 3 groby. Jakaś MIŁA, STARSZA pani wtrąciła się, że źle myje groby.
BA! Jak ja bym miała 60 lat to też miałabym to wszystko w jednym palcu.
Wiem, że mycie nie jest jakimś wielkim filozoficznym wyczynem, ale jak wszystko potrzebuje czasy, by się wprawić.
Trochę wnerwiło mnie to, bo człowiek nie ma czasu, spieszy się i jeszcze jakaś baba się wtrąca.




3 komentarze:

  1. Co za baba. Nie mają co robić to chodzą i dogadują

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja bym się nie przejmowała jej opinią. Każdy robi po swojemu.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. nie lubię głupich babek , które mają najwięcej do powiedzenia .

    OdpowiedzUsuń